Odebrano nam Babiarza, a bez niego lekkoatletyka to już nie to samo. Idiotyczna decyzja władz neo-TVP uderzyła we wszystkich kibiców.
Pomału, ale systematycznie i na naszych oczach dopala się idea igrzysk olimpijskich, jakie znamy. To igrzyska Baszanowskiego, Szewińskiej, Szmidta, ale i Beamona, Fosbury’ego czy Oertera. To były zawody niesamowitych herosów, ale i amatorów, sportowców z powołania, którzy za swoje zwycięstwa odbierali niewielkie premie, lecz cieszyli się niebywałą sławą i szacunkiem. Igrzyska olimpijskie nie potrzebowały wielkiej oprawy, bo same w sobie były niebywałą atrakcją i przeżyciem.
W Paryżu zafundowano nam zupełnie inne igrzyska. Oprawa ich otwarcia jakby miała przyćmić to, co jest ich istotą – zmagania sportowców. Forma otwarcia – bogata i kiczowata, w złym smaku…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/701289-igranie-z-igrzyskami-uczynienie-z-piosenki-imagine-hymnu