Jeśli Europejczycy zmienią swą dotychczasową politykę, to niewykluczone, że Trump pójdzie „drogą Reagana” i podejmie próbę wymuszenia pokoju, grając z Rosją twardo.
W ubiegłotygodniowym wywiadzie dla francuskiego dziennika „Le Mond” i innych mediów prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski „uderzył w inne tony”, jak skomentowano jego wypowiedź. Powiedział: „Podobnie jak przedstawiciele innych krajów, uważam”, że reprezentanci Rosji powinni być obecni na konferencji pokojowej zaplanowanej na listopad, a pytany o możliwości cesji terytorialnych na rzecz Federacji Rosyjskiej przyznał, że „jest to bardzo, bardzo trudna decyzja” i „może ją podjąć tylko naród”.
Słowa te zostały odczytane nie tylko jako zmiana nieprzejednanego do tej pory stanowiska Zełenskiego i jego otoczenia, lecz także jako możliwość przeprowadzenia na Ukrainie referendum w kwestii granic. Niektórzy komentatorzy spekulują, że mogłoby się ono odbyć razem z wyborami, bo kadencja prezydenta Ukrainy skończyła się wiosną br.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/701265-plan-trumpa-dla-ukrainy-kijow-zaczyna-gre