Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, znany ze swojego poparcia dla walczącej Ukrainy, spotkał się z Donaldem Trumpem.
Po rozmowie z nim jestem bardziej niż kiedykolwiek przekonany, że ma on siłę i odwagę, aby ocalić Ukrainę, zaprowadzić pokój i powstrzymać katastrofalne rozprzestrzenianie się konfliktu
– napisał w felietonie dla „Daily Mail”.
Cokolwiek inni republikanie mogli powiedzieć w przeszłości o Ukrainie, uważam, że Trump rozumie rzeczywistość: porażka Ukrainy byłaby ogromną porażką Ameryki
– stwierdził Johnson. Pierwszym krokiem Trumpa będzie „wzmocnienie ręki Zachodu i Ukrainy”.
Przez ostatnie dwa lata nieustannie chcieliśmy zwycięstwa Ukraińców, nie dając im środków – zauważa brytyjski polityk. – Chronicznie opieszale dostarczaliśmy im odpowiedni sprzęt, a nawet teraz nakładamy absurdalne ograniczenia na to, jak mogą z niego korzystać, tak że Ukraińcy walczą z jedną ręką związaną za plecami…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/700407-ogniem-na-wprost-pop-swoje-a-czort-swoje