W dziwnym nekrologu zmarłego aktora Jerzego Stuhra rodzina opisała go jako „społecznika, inteligenta, syna Mitteleuropy”. To powstałe w 1915 r. pojęcie niemieckiej geopolityki odżywa w polskiej debacie politycznej, bowiem od dwóch lat ostrzega przed nim prezes PiS Jarosław Kaczyński, ale elity III RP nie lubią o tym mówić.
A wszystko przez Instytut Pileckiego, tak ostatnio dewastowany przez nową władzę, który jeszcze w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy wydał w 2022 r. – po raz pierwszy w Polsce – pracę Fredricha Naumanna z 1915 r. pt. „Mitteleuropa”. Dlaczego mamy cztać książkę sprzed ponad 100 lat? – zapyta ktoś. Prawica często odnosi się do starych tytułów, przypisując im nadmierną wagę, ale tym razem jest inaczej. Koncepcja Naumanna o gospodarczym i intelektualnym (a nie militarnym…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/700264-synowie-mitteleuropy-w-polsce