Wielka presja społeczeństw i polityków Zachodu doprowadziła do tego, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski tak wyśrubował kryteria dopuszczające rosyjskich i białoruskich sportowców do startu w igrzyskach, że tylko nieliczni z nich pojawią się w Paryżu. Kreml przegrał i jest wściekły.
Latem ub.r. Międzynarodowa Federacja Gimnastyczna podjęła decyzję o częściowym zniesieniu ograniczeń nałożonych na reprezentantów Rosji i Białorusi po zbrojnej napaści tej pierwszej na Ukrainę. Zadowolenia z tego kroku, który oznaczał zgodę na ubieganie się przez sportowców obu krajów o kwalifikacje olimpijskie, nie krył Wasilij Titow, prezes rosyjskiej federacji, zasiadający jednocześnie w komitecie wykonawczym światowej federacji. Powiedział mediom, że świadczy to o „poczuciu odpowiedzialności” międzynarodowego gremium.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/699656-rosjanie-obrazili-sie-na-igrzyska-olimpijskie