Chciałbym napisać o czymś, na czym się dokumentnie nie znam. I znać się nie chcę, a dlaczego, napiszę za chwilę.
Chodzi o coś, co się nazywa Fundusz Sprawiedliwości. Liznąłem trochę informacji. Zdaje się, że pewna gazeta twierdzi, iż w ten sposób „ziobryści” wyprowadzali pieniądze do związanych ze sobą organizacji. Trudno wprawdzie ocenić, czy legalnie, czy nielegalnie, ale ogólnie oskarżyciele dają do zrozumienia, że jakiś smród był. Przeczytałem kilka tekstów na ten temat – nic z nich nie rozumiem, mam wrażenie, jakby je pisali spin doktorzy obecnej koalicji rządzącej dla przekonanych politycznych aktywistów, którzy mają się dowiedzieć, co myśleć.
Ale ja nie o tym, nie przesądzam: winni czy niewinni. Może winni. Chciałem wystąpić w imieniu ludu, który nie jest ustawiony i zindoktrynowany, lecz otrzymuje od was jakieś mętne informacje. I musi się do tego ustosunkować.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/698937-wydalic-drodzy-koledzy-indoktrynatorzy