Manewry wojskowe z udziałem chińskich żołnierzy na granicy z państwem należącym do NATO można odczytać jako sygnał strategiczny pod adresem Sojuszu, który w czasie tych ćwiczeń miał swój jubileuszowy szczyt. Nie jest to jednak jedyna interpretacja tego, co się dzieje.
Na poligonie pod Brześciem niedaleko granicy Polski rozpoczęły się manewry wojskowe pod kryptonimem „Atakujący sokół”, w których uczestniczą żołnierze specjalnej jednostki z Chin. Z oficjalnego komunikatu białoruskiego resortu obrony wynika, że wspólne białorusko- chińskie ćwiczenia są związane z przygotowaniami „na wypadek zagrożeń terrorystycznych”. Jednak ich scenariusz, przewidujący m.in. nocny desant z powietrza, walki w terenie zabudowanym czy pokonywanie przeszkód wodnych wskazują na zupełnie inne plany. Z czym mamy do czynienia? Możliwych jest kilka interpretacji tego, co się dzieje i zapewne każda z nich w części odpowiada prawdzie.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/698903-chinscy-zolnierze-na-bialorusi