Komisje śledcze miały być szybkim sądem kapturowym nad politykami opozycji. Okazały się potwornym niewypałem. Bezradni przesłuchujący wiedzę zastępują chamstwem i pałką. Ten marny polityczny teatr już kosztował nas wszystkich krocie. Nawet elektorat Koalicji Obywatelskiej, marzący każdego dnia o wiadrze świeżej pisowskiej krwi, doszedł do wniosku, że jego pupile się kompromitują.

Już w marcu z wewnętrznych, tajnych badań zleconych przez Platformę Obywatelską wynikał jeden wniosek: zamknijcie ten cyrk! W partii nie wywołało to żadnej refleksji. Wręcz przeciwnie – postanowiono docisnąć i w dwóch kolejnych kampaniach wyborczych mieliśmy do czynienia z festiwalem polowania na politycznych przeciwników.

Dziś znamy już kilka sondaży, które pokazują, że te komisje nie podobają się Polakom. Z…