Bawi mnie ta wyższość, którą czują straszni stołeczni mieszczanie wobec prowincjuszy.
Najnowsza jej odsłona to protest mieszkańców Bemowa wobec nazwy ulicy, przy której właśnie zakupili mieszkania. Ulica nazywa się Wieśniacza, co wskazuje na dawny agrarny charakter tych okolic. Dotąd nazwa mieszkańcom nie przeszkadzała, ale najwyraźniej nowi miastowi – najpewniej wielu z nich ma swoje korzenie w wioskach – protestują. Że to niby „nazwa obrażająca”.
Pewnie woleliby mieszkać przy ulicy Wielkomiejskiej lub Manhattańskiej. Moim zdaniem powinni zorganizować ogólnowarszawską akcję protestu, bo wciąż jest tyle nazw uwłaczających ich mieszkańcom. Zakrawa na skandal, że w samym centrum stolicy jest ul. Wiejska, która przebiega obok samego najdostojniejszego Sejmu Rzeczypospolitej – niechże wystąpią do…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/697314-wszyscy-jestesmy-wiesniakami