Trzy tury wyborcze w ciągu kilku miesięcy to spory wysiłek dla społeczeństwa umęczonego zielonym jadem i euronieładem.
Sejm, samorządy, a także 53-osobowa deputacja do bazy imperium w Brukseli! Chciałoby się rzec: kwiat narodu, ale brzmi to mocno pretensjonalnie i szczerze mówiąc, w tym bukiecie mnóstwo zielska w rodzaju szaleju jadowitego, korupcji smrodliwej, paskudnika medialnego itp.
Główny, fundamentalny problem, jaki mamy z naszymi wybrańcami w III RP, to kwestia lojalności. Czy będą Polsce służyć i dla niej pracować, czy będą Polaków zdradzać? Roczniki dorastające w peerelu miały łatwiej ze zrozumieniem tego mechanizmu, ponieważ cały system państwowy opierał się na zdradzie założycielskiej. Funkcjonariusze zdrady wyjaśniali, że to konieczność dziejowa przesądzona w Jałcie, a ciemiężona większość co pewien czas się buntowała, sprawdzając, czy uda się wydostać z tego nieszczęścia.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/695535-koniec-wyborow-mamy-lato-kwestia-lojalnosci