Na Węgrzech równolegle z wyborami europarlamentarnymi odbyły się wybory samorządowe.
O ile w tych pierwszych rządzący Fidesz uzyskał ok. 45 proc. głosów, o tyle w drugich odniósł jeszcze większy sukces, zdobywając poparcie na poziomie 55 proc. Dzięki temu odzyskał władzę w takich miastach, jak m.in. Eger czy Miszkolc, choć stracił ją np. w Győr czy Szolnoku.
Gdyby przełożyć wyniki tej elekcji na rozkład miejsc w parlamencie, to partia Viktora Orbána nadal dysponowałaby liczbą ponad dwóch trzecich mandatów, czyli większością konstytucyjną. Oznacza to, że Fidesz potwierdził swoją hegemonię na tamtejszej scenie politycznej.
W trakcie wyborów do europarlamentu ujawniła się jednak nowa partia – TISSA pod wodzą Pétera Magyara, który wkroczył do węgierskiej polityki zaledwie cztery miesiące…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/695531-orbanowi-wyrasta-rywal-moze-wchlonac-czesc-elektoratu