Los Kubańczyków nie budzi sumienia świata – umierają po cichu. UE od lat legitymizuje krwawy reżim klanu Castro, przekazując miliony euro ze wspólnej kasy państw członkowskich w ramach „Porozumienia o dialogu politycznym i współpracy” zawartego w 2016 r. z dyktaturą Raula Castro. Che Guevara, zbrodniarz, który stał się ikoną lewicy, zapewne cieszy się zza grobu, że 60 lat po rewolucji wciąż aktualny jest wygłoszony przez niego manifest o tym, że zabijali, zabijają i wciąż będą zabijać.
Czy pamiętacie państwo, jak to było zdobywać w PRL jedzenie na kartki? Kubańczycy przeżywają to każdego dnia od 1962 r.
A pamiętacie może przerwy w dostawie prądu? Mieszkańcy „wyspy gorącej jak wulkan” muszą się zmagać z brakiem prądu nawet przez 20 godzin, co czyni niemożliwym przechowywanie żywności na zapas i paraliżuje pracę szpitali.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/695518-kuba-umiera-po-cichu-krwawy-rezim-klanu-castro