Jakie przesłanie niesie dzisiaj życie i śmierć sierż. Mateusza Sitka?
Wie pan, nie mogę przestać myśleć, czy to wszystko stałoby się, gdyby dwa lata temu „ci” nie zaczęli całej tej kampanii nienawiści przeciwko naszym żołnierzom na granicy – usłyszałem te słowa od pana Michała, którego poznałem w ub. tygodniu na pogrzebie Mateusza Sitka, młodego polskiego żołnierza 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, zabitego przez nielegalnego imigranta na polsko-białoruskiej granicy. Kim są „ci”, dobrze wiemy. Pan Michał użył innego, dużo mocniejszego słowa na „ich” określenie, ale nie będę go tutaj powtarzał.
Stanęliśmy przed kościołem pw. św. Anny w Nowym Lubielu, małym miasteczku na północy Mazowsza. To piękna, drewniana świątynia, zbudowana w końcu XIX w., w której śp. Mateusz przyjął chrzest i pierwszą…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/695515-to-nie-bylo-zwykle-pozegnanie