Napisałem kiedyś, że Donald Tusk nie kłamie tylko wtedy, gdy milczy. Całkowicie pozbawiony wiarygodności mówi, co tylko chce, ze świadomością, że nikt go z tych słów nie rozliczy, a skrytykuje jedynie nieliczna grupka dziennikarzy. Przykładów jego zakłamania nie da się spisać na wołowej skórze. I zawsze może liczyć na swój wierny elektorat, który będzie go wspierał głównie dlatego, że Tusk gardzi Polakami, a swoimi decyzjami szkodzi Polsce, której oni nie lubią.
Ten elektorat ma swój twardy rdzeń – to komunistyczne relikty, dawni funkcjonariusze służb PRL oraz liczna agentura wpływu. Swego czasu Sławomir Cenckiewicz mówił o ponad 50 tys. Rosjan pozostałych w Polsce po wojnie, pod zmienionymi na polsko brzmiące nazwiskami, w Warszawie zostało też ponad 5 tys. budowniczych Pałacu Kultury…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/694809-komisja-na-dk63-judzic-i-nakrecac-emocje