Debiutanci przewidywalni niczym armia klonów, podstarzali rockowi „heretycy” bez żenady biorą udział w politycznej inscenizacji, a kabareciarze jako klakierzy władzy puszą się, że nikt ich nie ocenzurował, bo ocenzurowali się sami. Opole dogorywa, tak jak dogorywa polska piosenka.
- Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu po prostu się odbył. Zgodnie z przewidywaniami było nijak, choć momentami nostalgicznie. Przede wszystkim towarzystwo artystów ułożyło się z TVP zgodnie ze schematem: „Swój do swego po swoje”. Festiwal przypominał bowiem rozwinięcie formuły politycznych wieców PO, a występujący na nim wspierający obóz władzy artyści po prostu odebrali w ten sposób swoje tantiemy za udzielone mu poparcie.
Zaczęło się od koncertu premier i debiutów, a na dokładkę recitali Michała Bajora…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/694791-swieto-klakierow-i-konformistow-polityczny-wiec-po