Hollywood, choć bardzo chciał, nie załapał się na socrealizm. Dziś nadrabia zaległości i przymierza się do wyprodukowania parodii westernu. Po wykreowaniu szlachetnych kowbojów, szeryfów i Brudnego Harry’ego nowym bohaterem Hollywoodu będzie pospolity bandyta. Historię George’a Floyda ma przedstawiać film pt. „Tatuś zmienił świat”.
O ile kowboje zmieniali świat na lepszy, o tyle tutaj działo się zupełnie na odwrót. Floyd zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku, ale przede wszystkim wskutek tego, jak żył. Był bowiem niebezpiecznym przestępcą, handlarzem narkotyków i ośmiokrotnie skazywanym recydywistą. W czasie jednego z napadów przyłożył lufę pistoletu do brzucha ciężarnej kobiety, a w chwili śmierci był pod wpływem fentanylu i metamfetaminy. Interweniujący policjant Derek Chauvin z Minneapolis,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/693852-floyd-parodia-westernu