Władza Tuska „kryminalizuje” poprzedników, aby uzasadnić bezprawną i bezwzględną walkę z nimi. Wzoruje się na dyktatorach, którzy robili i robią to samo.
Atak na osoby mające jakikolwiek związek z Funduszem Sprawiedliwości wynika z typowego dla totalitarystów poszukiwania pretekstu do rozprawy z politycznymi przeciwnikami. Motyw musi być kryminalny i jest potrzebny do zbudowania opowieści o tym, że władza nie walczy z poprzednikami z innej opcji, tylko ze zwykłymi przestępcami. W tym celu używa się wprowadzonego do środka prowokatora, choć to raczej interpretacja po fakcie, i to mająca niewiele wspólnego z rzeczywistością. Ale chodzi o to, by opinia publiczna przekonała się, że mamy do czynienia z mafią, a przynajmniej z gangiem, który trzeba rozpracowywać takimi metodami jak zorganizowane grupy przestępcze.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/693744-tusk-jak-jaruzelski-rozprawa-z-politycznymi-przeciwnikami