Kordon sanitarny został przełamany. W Hadze powstaje koalicyjny gabinet, w którym najwięcej będzie miał do powiedzenia Geert Wilders. Zacznie on szukać sojuszników w Europie, aby zatrzymać masową imigrację i rozwodnić Zielony Ład.
Liberalni, zrelaksowani i kosmopolityczni: tak reszta Europy widzi Holendrów. W listopadzie 2023 r. wybory parlamentarne w kraju tulipanów i legalnej marihuany wygrał jednak prawicowy populista Geert Wilders i jego Partia Wolności (PVV), który odkąd jest w polityce, a to już ponad 25 lat, nie kryje niechęci do islamu, Unii Europejskiej i masowej imigracji. Fakt, że to na niego postawili Holendrzy, wiele mówi o nastrojach w Królestwie Niderlandów i jest ostrzeżeniem dla liberalnych elit na Starym Kontynencie, szczególnie przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/693086-holenderski-wiatrak-zmian