Byłem właśnie w Trzciance, niedaleko od Piły. Miasto świętuje, bo mają pierwszego w swojej historii, a bodaj całego powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego, olimpijczyka.
Został nim kajakarz Jakub Stepun. A ja rozmawiam z prezesem miejscowego klubu Lubuszanin Łukaszem Salamandrą. Pasjonat, jakich wielu w amatorskim czy półamatorskim sporcie w naszym kraju. Dzięki takim ludziom piramida polskiego sportu wyczynowego ma solidną podstawę. Gdy słyszymy o sukcesach na igrzyskach, mundialach czy mistrzostwach Europy, pamiętajmy o małych klubach wychowujących tysiące sportowców, którzy najczęściej już w barwach wielkich aglomeracji wygrywają dla Polski wszystko, co najważniejsze.
Jednak takie kluby mają swoje problemy spowodowane przez bezduszne przepisy. Jeśli miasto sypnie groszem na sport więcej…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/692335-wielkie-male-kluby-nie-obejrzycie-ich-w-telewizji