Z ulgą przyjąłem nieoficjalną jeszcze wiadomość, że prezydent Duda nie podpisze przyjętej przez parlament ustawy o uznaniu śląskiego za regionalny język. Jej akceptacja oznaczałaby, że będzie on nauczany w szkołach, używany w urzędach, a propagujące go instytucje uzyskają państwowe wsparcie.
Dlaczego jednak przeciwstawiać się uznaniu gwary za język, skoro chce tego część jej użytkowników? Dlaczego Rzeczpospolita Polska nie ma stać się „opiekunką śląskiej tożsamości”? Dlaczego nie przyjąć, że „w czasie rosnących zagrożeń zewnętrznych Rzeczpospolita Polska, odwołując się do swoich świetnych tradycji wielokulturowego i wielojęzycznego społeczeństwa, powinna więc stać się opiekunką i strażniczką całego swojego kulturowego bogactwa, na jakie składają się również śląski język i śląska tożsamość”, jak apelują sygnatariusze listu skierowanego do prezydenta, a napisanego przez Szczepana Twardocha?…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/692108-podstepny-urok-separatyzmu