Mianowanie nieznanej w polityce Hanny Wróblewskiej na ministra kultury w miejsce Tuskowego herszta Bartłomieja Sienkiewicza to drastyczna zmiana. Jakub Augustyn Co to oznacza dla narodowej kultury?
Patrząc powierzchownie na życiorys Haliny Wróblewskiej, można poprzestać na opinii, że to sprawna menedżerka kultury, która z wykształcenia jest historykiem sztuki, a w swoim zawodowym CV ma organizację wielu wystaw artystycznych, zwłaszcza w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki. Jej nominacja z 10 maja była jednak niespodzianką, bo nowa pani minister ma zerowe doświadczenie polityczne i zerową pozycję w hierarchii władzy, a więc w podziale funduszy między resortami obszar kultury przestanie być traktowana priorytetowo.
Wróblewska była dyrektorem Zachęty przez 11 lat, w tym 6 lat w czasach rządów…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/692088-kim-jest-nowa-minister-kultury