Wydawało się, że w polskiej polityce można sięgać po wszelkie brudne chwyty, ale nie ten. Bo przecież nikt o zdrowych zmysłach nie zdecydowałby się na próbę sklejenia partii Jarosława Kaczyńskiego z Putinem. Oskarżyć najbardziej antyrosyjskie środowisko o prorosyjskość mógłby tylko polityczny samobójca. A jednak Donald Tusk wszedł na tę drogę.
Co ma na celu? Czy chce na nowo napisać pamięć Polaków? Czy dąży do tego, by nas zmasakrować moralnie? Sprawić, byśmy zatracili poczucie różnicy między rzeczywistością a kłamstwem? Czy na pewno zdaje sobie sprawę z tego, co mówi, czy też jest większym cynikiem, niż dotychczas powszechnie było wiadomo?
Kłamca z problemami
Posiedzenie Sejmu ze środy 9 maja przejdzie do historii polskiego parlamentaryzmu. Przede wszystkim dlatego, że wreszcie na…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/692085-cynik-klamca-premier-czy-zdaje-sobie-sprawe