Nie da się ukryć, że przy okazji występów często słyszę podziękowania za emanujący z mojej twórczości patriotyzm. W ten sposób niedawno ktoś mi podziękował przy pomniku Armii Krajowej opodal Huszlewa i Wygody. Było to spotkanie z okazji Konstytucji 3 maja, a także upamiętniające 80. rocznicę bitwy, w której żołnierze 34. pułku piechoty Armii Krajowej pod dowództwem mjr. Stefana Wyrzykowskiego „Zenona” zlikwidowali niemiecką ekipę radiolokacyjną oraz wspierające ją formacje SS i żandarmerii.
Czuję się skrępowany, gdy w takiej sytuacji przypisuje mi się szczególnie patriotyczną twórczość. Kiedy się stoi obok prostego kamiennego pomnika, u zbiegu leśnych dróg, kiedy uczestniczy się w polowej mszy św., nie ma większych i mniejszych patriotów. Wszyscy jesteśmy Polakami jednej miary, łącznie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/691467-jak-tu-mozna-nie-byc-patriota