Polską politykę w ostatnich latach zdominował podział PiS – anty-PiS. Na naszych oczach powstaje nowa linia, bardzo konkretna i ważna dla Polski. To linia pro-CPK – anty-CPK.
Tak się składa, że w tej pierwszej grupie można znaleźć prawie wszystkich oprócz polityków obecnie rządzącej koalicji. Powodów jest kilka, ale główną przyczynę stanowi zależność partii satelickich od lidera głównej partii rządzącej, czyli Platformy Obywatelskiej. Dlaczego przewodniczący PO, a zarazem premier, faktycznie blokuje budowę CPK, wymyślając sam albo poprzez swoich przedstawicieli kolejne preteksty, żeby ją zatrzymać? Opinii jest wiele – jedni uważają, że to polityczny błąd, utrata słuchu, a inni, w tym ja, że to świadoma polityka realizowania niemieckich interesów, a przynajmniej nieszkodzenia im.
Niezależnie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/691462-spotkajmy-sie-28-sierpnia-policzmy-sie