Dziwne przypadki chodzą ostatnio po ministrach rządu Donalda Tuska. Jeden nie pojawił się na zwołanej przez siebie konferencji, drugi bardzo dziwnie się zachowywał podczas negocjacji z ukraińskimi rolnikami, a trzeciemu w wystąpieniu przeszkodził „pogłos”. Niełatwo być ministrem.
Tego dnia szef MSWiA Marcin Kierwiński nie zapomni do końca życia. To była sobota, 4 maja. W obecności prezydenta RP z małżonką i marszałka Sejmu odbyły się Centralne Obchody Dnia Strażaka. Podczas uroczystości, która rozpoczęła się o godz. 11.00 na pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie blisko 300 funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej zostało promowanych na pierwszy stopień oficerski. Wręczono także awanse generalskie oraz odznaczenia państwowe.
Feralne wystąpienie
Jednak wszystkim w pamięć…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/691434-pechowy-dzien-ministra-kierwinskiego