Argentyńczycy dowiedzieli się z platformy X (d. Twitter), że minister obrony ich kraju Luis Petri przedstawił list intencyjny z prośbą Argentyny o status globalnego partnera NATO. Przyjęli oni tę wiadomość z mieszanymi uczuciami, bo na podobieństwo swojego papieża zwykli uważać, że NATO demoluje światowy pokój.
Administracja Kremla wyraziła już ubolewanie, jednak prezydent Javier Milei od początku swojej kadencji stawia na dobre relacje z USA, a w szczególności z Donaldem Trumpem. Znane jest też jego poparcie dla Ukrainy i jednoznacznie proizraelska postawa. Analitycy zgadzają się, że ten zwrot dyplomatyczny w kierunku Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników oznacza zdystansowanie się Argentyny od Chin, czego przejawem była również rezygnacja z członkostwa w bloku krajów BRICS (zabiegał o…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/690713-sojusznik-z-antypodow-argentyna-i-swiat-zachodni