Ugrupowania startujące w wyborach do Parlamentu Europejskiego chcą załatwić przy tej okazji o wiele więcej spraw, niż są w stanie. Jedni dostają miejsca w nagrodę, inni po to, by nie przeszkadzać w kraju.
Tyle różnych dodatkowych spraw partie podpięły pod wybory europejskie, że przestały być one tylko wymianą posłów w Parlamencie Europejskim. Chodzi o ustalenie, czy też skorygowanie, hierarchii w ugrupowaniach. O przebudowę ich kierownictwa – jak w przypadku Platformy Obywatelskiej. O osłabienie bądź wzmocnienie poszczególnych polityków. Odstawienie na boczny tor tych, którzy się już wypalili albo stracili wpływy. A poza tym o nagradzanie za zasługi i karanie za błędy.
Niektórzy politycy sami się usunęli ( jak Tomasz Poręba z PiS), inni jeszcze walczą, choć ich los jest chyba przesądzony. Liderzy mówią, że to najważniejsze wybory, dlatego trzeba rzucić do walki wszystko, co najlepsze. I w efekcie wręcz zmiażdżyć rywali.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/690691-manewry-europejskie-by-nie-przeszkadzac-lub-w-nagrode