Zanim zabiorą głos stratedzy i specjaliści geomilitarni, w imieniu ludzkości oraz moich domowników pozwolę sobie wyrazić ulgę z powodu niepowodzenia rakietowo-dronowego ataku Iraku na Izrael.
Sukces tego przedsięwzięcia mógłby zachęcić szczególnie agresywne państwa do przyjęcia podobnej strategii w relacjach międzynarodowych. Wydaje się, że to pod wpływem rosyjskiego ataku na Ukrainę zrodziła się nowa koncepcja prowadzenia wojen.
Przypomnijmy, że pierwszy rok rosyjskiej „operacji” toczył się w bardzo starym stylu. Żmudne zdobywanie wsi i miast, czołgi kontra armaty, ostrzał okopów z transzei i odwrotnie. Konwoje ciężarówek grzęznące w błocie. Pozycyjna strzelanina połączona z odgórnym terroryzowaniem miast, przedsiębiorstw, elektrowni i wszystkiego, co się rusza. Z upływem czasu Rosja zauważyła,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/689255-wojna-dronow-i-joystickow-czy-rzad-jest-przygotowany