Obietnice składane w imię postępu nie mają szans na spełnienie. Przynoszą najwyżej degradację kultury, wiarę w zbawienie przez technologie, a chrześcijaństwo zamieniają w jego własną parodię. Bronisław Wildstein przestrzega przed utopiami, bo ofiarami ich iluzji jesteśmy wszyscy.
Publikacja pierwszych sztuk teatralnych Bronisława Wildsteina wzbudziła irytację lewicowo-liberalnej krytyki. Tym większą, że TVP ośmieliła się wystawić jedną z nich, czyli „Komediantów”. Wyrażano pretensje, że w ogóle je tworzy, że są przewidywalne, postaci zbyt ostro rysowane, no i polityczne. Krytyczne teksty oczywiście nie były motywowane politycznie. W posłowiu do najnowszego wydania swoistej trylogii zawierającej „Komediantów, czyli Konrad nie żyje”, „Adwent” i „Cyrograf ” Wojciech Kudyba przypomina, że…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/689243-tryptyk-o-utopiach-w-krzywym-zwierciadle