Na świecie coraz bardziej popularna staje się turystyka śladami bohaterów współczesnej kinematografii.
Akcja najnowszego serialu Netfliksa „Ripley” rozgrywa się w malowniczym włoskim miasteczku Atrani. Tydzień po premierze filmu liczba rezerwacji w tej nadmorskiej miejscowości wzrosła o 100 proc. To świadectwo coraz bardziej rozpowszechnionego zjawiska: ludzie chcą odwiedzać miejsca, które znają z ekranu. Idąc tym tropem, przedstawiam swój subiektywny przegląd tego typu lokalizacji.
1. „Gang Olsena” (Kopenhaga)
Kiedy pierwszy raz byłem w Kopenhadze, moi gospodarze postanowili pokazać mi wyjątkowe miejsce, które – jak mówili – przeszło do historii jako scena słynnych wydarzeń, choć nie rzeczywistych, a odgrywanych przez aktorów. „Czyżbyśmy mieli jechać do zamku Helsingor?” – pomyślałem.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/689241-filmowe-podroze-odwiedzaja-miejsca-ktore-znaja-z-ekranu