Tuż przed świętami w radiowej „dwójce” trafiłem na czytaną w odcinkach książkę Tomasza Terlikowskiego „To ja, Judasz. Biografia apostoła”. Prowadząca rozwodziła się nad jej oraz autora wartością i przestawiła go jako filozofa. Książce poświęcona została osobna, poważna dyskusja.
Kiedyś, kiedy jeszcze znałem autora lepiej, w radiostacji tej mógłbym usłyszeć o nim wyłącznie jako o „prawicowym publicyście” – jeśli nie gorzej, a o czytaniu jego książek raczej mowy by nie było. No, ale od tego czasu Terlikowski dość radykalnie zmienił poglądy. Pewnie dlatego stał się filozofem.
Wysłuchałem odcinka. Dotyczył on zagadkowego ustępu z Ewangelii św. Jana zatytułowanego: „Ujawnienie zdrajcy”. Podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus mówi do uczniów: „Jeden z was Mnie wyda”. I wskazuje Judasza, mówiąc do niego: „Co masz uczynić, czyń prędzej”. Judasz wychodzi, a apostołowie zastanawiają się, czy Jezus nie zlecił mu zakupów.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/688395-wspolczucie-dla-zdrajcy-traci-z-pola-widzenia-jezusa