Po ataku na Crocus City Hall w Rosji rozpoczęły się policyjne łowy na imigrantów, którzy są zatrzymywani, przesłuchiwani i jeśli nie mają ważnego prawa pobytu – stawiani przed sądami.
Niezależni komentatorzy uważają, że w ten sposób władze chcą przykryć wcześniejszą bezczynność, kiedy zignorowano ostrzeżenia przed zamachem.
W Petersburgu w ciągu tygodnia 466 imigrantów z Azji Środkowej dostało sądowy nakaz opuszczenia Rosji, obławy trwały też w Moskwie i okręgu podmoskiewskim. Z kolei w Samarze funkcjonariusze resortów siłowych przeszukali ponad 200 obiektów, a w położonym nieopodal ukraińskiej granicy Biełgorodzie wdarli się do meczetu.
Walentina Czupik, rosyjska prawniczka, powiedziała dziennikarzom rosyjskiej sekcji BBC, że „ma wiele pracy, bo zatrzymano tysiące osób, setki niezgodnie z…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/687688-polowanie-na-imigrantow-represje-dotykaja-glownie-tadzykow