Donald Tusk i Emmanuel Macron ucieleśniają coś, co moglibyśmy nazwać skrajnym centrum: twierdzą, że są piewcami liberalnej demokracji, ale tak naprawdę gdy tracą kontrolę i czują odrzucenie ze strony społeczeństwa, depczą demokrację.
Z Nicolasem Bayem, francuskim eurodeputowanym z ramienia partii Rekonkwista Érica Zemmoura, należącej do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, rozmawia Małgorzata Wołczyk.
Zacznę od podziękowań za pańskie wideo (zresztą niejedno) z siedziby Parlamentu Europejskiego, zawierające szczegółowe wyjaśnienia dla francuskojęzycznej opinii publicznej na temat tego, co wydarzyło się w Polsce po ostatnich wyborach. To dla nas ważne, zwłaszcza biorąc pod uwagę zmowę milczenia w Europie. W czym Donald Tusk jest podobny do Emmanuela Macrona? Czy w ogóle możemy mówić o podobieństwach między tymi politykami?…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/687090-wywiad-nicolas-bay-na-sciezce-do-miekkiego-totalitaryzmu