Zostawszy w Polsce prezydentem dużego miasta, można się poczuć niemal jego właścicielem, udzielnym księciem, lokalnym oligarchą. Włodarze polskich metropolii często nawet nie ukrywają swojego lekceważenia wobec mieszkańców, będąc pewnymi kolejnej kadencji w ratuszu.
Scena miała miejsce w łódzkiej dzielnicy Retkinia. Prezydent Hanna Zdanowska odwiedziła tamtejsze osiedle w ramach zapowiadanych spotkań z mieszkańcami, ale na miejscu zjawiła się kandydatka Prawa i Sprawiedliwości, a jednocześnie posłanka PiS – Agnieszka Wojciechowska van Heukelom. Polityk prawicy postanowiła zaskoczyć Zdanowską dlatego, że ta nie przyszła na żadną debatę kandydatów na prezydenta.
Hrabina Zdanowska ucieka
Na blokowisku Retkini posłanka PiS mogła czuć się zażenowana zachowaniem prezydent Łodzi. Zdanowska najpierw…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/687086-aroganccy-prezydenci-miast-czuja-sie-jak-wlasciciele