Wybory, wybory i po wyborach. Rzecz jasna w Kacapii.
Bolesna prawda o głosowaniu wybrzmiewa na okupowanych terenach Ukrainy. Jeden z mieszkańców opowiada:
Nie powiem, żeby wyważali drzwi do domu. Tego nie było. Chociaż czy można mówić o wyborach, gdy w dłoniach są trzymane karabiny? Czy to demokracja? Rzecznik Kremla Pieskow mówił, że Rosja to najbardziej demokratyczne państwo świata. Dawno się tak nie śmiałem
Ulicami okupowanych ukraińskich miast i wsi chodzili rosyjscy kolaboranci z urnami na karty do głosowania. Kolaborantom towarzyszyli żołnierze z bronią. I jedni, i drudzy szukali wyborców.
Szanowni wyborcy, martwimy się o państwa bezpieczeństwo! Nie musicie nigdzie iść głosować. Przyjdziemy do was do domu z kartami do głosowania i urnami
– informowała w mediach społecznościowych tzw. komisja wyborcza utworzona przez Rosję w obwodzie zaporoskim. W okupowanym Doniecku te słowa zostały zamienione w slogan:…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/686226-ogniem-na-wprost-ptaki-w-sluzbie-wywiadu