Jak demokraci budują grunt pod niedemokratyczne działania?
Przez lata – a dokładnie od końca 2015 r., gdy obecnie rządzący obóz stracił władzę – opozycja atakowała główne instytucje państwa za pomocą słów. Konkretne propagandowe hasła na stałe miały się przykleić do Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rady Mediów Narodowych, Telewizji Polskiej i prezydenta. „Trybunał Julii Przyłębskiej”, „neoKRS”, „sędziowie dublerzy”, „długopis”, „Adrian” czy „NBP Glapińskiego”. Cel był prosty: podważyć zaufanie i szacunek do polskich instytucji, które nie były kontrolowane przez ten obóz polityczny.
Oczywiście z czasem sytuacja zaczęła eskalować i pojawiły się również takie hasła, jak „żołnierze Macierewicza” (Wojska Obrony Terytorialnej), „wojsko…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/685435-nie-oddawajmy-slow-okreslajacych-stan-demokratyczny