O karuzeli ludzi do brudnej roboty, „skręcaniu” śledztw i ścieżce Polski do państwa totalitarnego w mocnym wywiadzie mówi Markowi Pyzie zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski.
Jak się panu pracuje na urlopie?
Michał Ostrowski: Nie jestem na urlopie, bo skończył mi się on w połowie lutego, prawidłowo udzielony z upoważnienia prokuratora krajowego Dariusza Barskiego. Przed miesiącem z prokuratorem Robertem Hernandem próbowaliśmy wrócić do Prokuratury Krajowej. To było poniżające. Prowadził nas funkcjonariusz Służby Więziennej uzbrojony w broń palną i miotacz gazu. Nie mam do niego pretensji, bo wykonywał polecenia. Gdy dowiedzieliśmy się, że „doprowadza” nas do podającego się za p.o. prokuratora krajowego pana Bilewicza, zrezygnowaliśmy. Chcieliśmy jedynie dostać się do własnych gabinetów. Próbowaliśmy użyć swoich kart dostępowych, lecz okazały się nieaktywne. Na tym zakończyła się nasza wizyta.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/685400-wywiad-ostrowski-bolszewizacja-prokuratury