„Nie dam nigdy niewieście środka poronnego” (z przysięgi Hipokratesa).
Niedawno miałem zaszczyt uczestniczyć w pewnej dyskusji na zaproszenie Bardzo Ważnej Osoby, w Bardzo Zacnym Gronie. Spotkanie było w formule „off the record”, więc nie będę ujawniać szczegółów i nazwisk.
Pojawił się temat planowanych zmian w przepisach dotyczących aborcji. Pewien znany katolicki publicysta ubolewał, że tak niektórym politykom łatwo przychodzi lekceważenie dzieci nienarodzonych, ich prawa do życia. Że akurat w tej kwestii doznają niepojętego wzmożenia i wykazują nadmierny aktywizm.
Podejrzewam jednak, że to nie jest prywatna obsesja owych polityków. Jeśli premier i szef partii rządzącej domaga się swobody mordowania maluchów noszonych pod sercem przez ich matki, to nie dlatego, że tak uważa (po latach…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/684649-sprawy-najwazniejsze-zycie-tych-maluchow