Podejmuję heroiczną próbę przywołania na tak ograniczonej przestrzeni aż dwóch filmów. Tak się bowiem złożyło, że dwie stacje przypomniały niemal równocześnie dwa amerykańskie tytuły, które tworzą coś w rodzaju dwugłosu na temat amerykańskiej armii i amerykańskiej sprawiedliwości.
AMC pokazał „Ludzi honoru” z 1992 r. Nakręcił to Rob Reiner, twórca m.in. „Misery” i „Wilka z Wall Street”. To klasyczny dramat sądowy z całym widowiskowym rytuałem amerykańskich rozpraw, zarazem mamy opowieść o procesie przed sądem wojskowym. Wszyscy protagoniści noszą mundury. Stawką staje się los oskarżonych oraz reputacja armii USA.
Dwaj marines są sądzeni za zabójstwo kolegi. Trójka obrońców (Tom Cruise, Demi Moore, Kevin Pollack) stopniowo się przekonuje, że wykonywali oni tylko rozkazy przełożonych, a ci organizowali falę przeciw komuś, kto ich zdaniem był zakałą jednostki. Na dokładkę rzecz cała działa się w bazie Guantanamo na Kubie, a więc w miejscu niemal frontowym.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/683846-wojsko-przed-sadem-amerykanski-dwuglos