Trzeba przyznać, że nowa władza najlepiej przedstawiła się społeczeństwu sama – wchodząc do instytucji w asyście wynajętych, silnych ludzi. Potrzebuje jednak dziennikarzy, którzy niczym „ornamentatorzy” z wiersza Herberta będą wybielać gangsterskie metody ministra Sienkiewicza lub „malować je na różowo”. Może zresztą liczyć na całe szwadrony takich wolontariuszy, którzy zapewne dla spokoju własnego sumienia zechcą przedstawić sytuację w taki sposób, aby czystki w instytucjach i listy proskrypcyjne wydały się nagle Polakom szczytowym osiągnięciem demokracji.
Nie sposób przejść obojętnie obok tekstu „Instytut Książki: jak czyścić, żeby go nie zniszczyć. PiS latami wspierał twórców prawicy” autorstwa Justyny Sobolewskiej i Aleksandry Żelazińskiej („Polityka”, nr 9/2024). Tym bardziej że ja…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/683831-ornamentatorzy-nowej-wladzy-perfidna-manipulacja