Kryzys polsko-ukraiński dotyczący produkcji rolnej stał się gwoździem do trumny nadziei na sojusz Warszawy i Kijowa. Ale z zapałem nadal walą w niego młotkiem dezinformacji różnej maści prowokatorzy i nieznani sprawcy.
Ten problem można było rozwiązać już dawno. Rosyjska inwazja na Ukrainę spowodowała trudności w eksporcie broniącego się kraju i naturalna droga wywozu płodów rolnych prowadziła i prowadzi przez Polskę. Nagły wzrost podaży żywności wywołał kryzys cenowy i polski rolnik, ograniczany unijnymi obostrzeniami, nie mógł sprostać kosztom produkcji, co po dwóch latach skończyło się kryzysem finansowym na polskiej wsi.
Rolnicy mają rację
Niektórzy nie mają na paliwo, żeby wyjechać w pole, bo pszenica drastycznie tanieje i nikt jej nie chce odebrać
– mówi tygodnikowi „Sieci” Łukasz Pergoł, rolnik z powiatu działdowskiego.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/683823-kto-nakreca-kryzys-rolny-z-ukraina