Polska jest zbyt wielką sprawą, aby dalej być zakładnikiem politycznie nakręcanej spirali nienawiści.
Słuszny wybór wydaje się być superprosty, ale w praktyce jest szalenie trudny.
Obecnie Polacy mają tylko trzy ścieżki, za pomocą których sytuacja w kraju może się przekształcać. Te trzy drogi rozwoju wydarzeń sygnalizuje tytuł niniejszego felietonu. Wielu z nas zachowuje się tak, jakby tego nie dostrzegało, jakby nie potrafiło racjonalnie przyjrzeć się możliwościom, między którymi możemy – bo nadal możemy – wybierać. Omówmy je po kolei.
Eskalacja chaosu
Idzie o chaos instytucjonalny, zwany dualizmem prawnym, w który Polskę wpycha przyjęty przez ekipę Donalda Tuska i Adama Bodnara sposób „przywracania praworządności”.
Niezależnie od tego, jakie winy za zamieszanie w ładzie prawnym w Polsce przypiszemy rządom Prawa i Sprawiedliwości, dla rzeczowego obserwatora musi być jasne, że dzisiejsza sytuacja jest o wiele gorsza i poważniejsza od tej sprzed 13 grudnia 2023 r.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/683091-chaos-przemoc-czy-porozumienie