Kochał Rosję, wierzył w jej wielką przyszłość, ale zarazem wywracał do góry nogami logikę wielkości Rosji głoszoną przez reżim.
Tamten powrót do Rosji sprzed trzech lat z perspektywy zdrowego rozsądku musiał wyglądać na szaleństwo. To był 17 stycznia 2021 r. W sieci można odnaleźć zdjęcie, jak Aleksiej Nawalny właśnie wchodzi w Berlinie na pokład niewielkiego samolotu Pobieda Airlines, lecącego do Moskwy. Nawalny w masce (to jeszcze czasy zarazy) szuka swojego numeru miejsca, podczas gdy w samolocie wszyscy pasażerowie wstają z miejsc z wzniesionymi smartfonami, próbując zrobić zdjęcie niezwykłemu towarzyszowi podróży. Chyba każdy z tych przypadkowych fotografów musiał zadawać sobie wtedy pytanie: co skłania tego Rosjanina do tak śmiałego ryzykowania własnym życiem? Przecież dopiero co cudem…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/683040-nawalny-czyli-marzenie-o-pieknej-rosji-przyszlosci