Każda władza chce pozostawić po sobie coś trwałego. Niekoniecznie ustawy, bo ich wyborcy nie czytają, a następcy mogą przepisy zmienić.
Nawet tak wielkie przedsięwzięcie, jak „cztery wielkie reformy” koalicji AWS-UW – dotyczące administracji, emerytur, oświaty i zdrowia – z czasem zostały częściowo lub całkowicie rozmontowane, uchowała się tylko ta pierwsza, skądinąd najbardziej szkodliwa i podminowująca fundamenty polskiej państwowości. Monument, który wybudowali sobie Jerzy Buzek i Leszek Balcerowicz, padł w gruzy, choć nieco mniej efektownie niż warszawski pomnik Feliksa Dzierżyńskiego.
Trwalsze od ustaw i od pomników są budowle. Co znaczące: im są większe, tym trwalsze. Oczywiście i ich można się pozbyć, jeśli jest społeczna determinacja, jak było w II RP z soborem św. Aleksandra Newskiego, symbolem rusyfikacji, monumentalną cerkwią, która stała na stołecznym pl. Saskim (dziś pl. Piłsudskiego).…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/681451-punkt-widzenia-trwalsze-od-ustaw-i-od-pomnikow-sa-budowle