W „uśmiechniętej Polsce” Tuska nie będzie miejsca na pogłębione badania historyczne, zwłaszcza te dotyczące najnowszych dziejów Polski. Zamiast nich powróci pedagogika wstydu, dzięki której uwolnimy się od własnej przeszłości i staniemy się pełnoprawnymi obywatelami Europy.
Za każdym razem, gdy przechodzę w pobliżu Kancelarii Premiera w Al. Ujazdowskich w Warszawie, spoglądam na stojący obok głównego wejścia do budynku pomnik Jana Olszewskiego. Sprawdzam, czy nadal tam stoi i czy przypadkiem nie stał się już ofiarą nowych porządków zaprowadzanych w Polsce. Donald Tusk ma przecież osobisty udział w obalaniu rządu Olszewskiego, podliczał głosy jego przeciwników, trudno więc oczekiwać, że będzie tolerował monument na cześć dawnego premiera.
Nie chodzi tutaj tylko o różnice poglądów dzielące…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/680468-kulturkampf-20-wojna-o-nasza-tozsamosc-kulture-narodowa