Słowo pacana” zobowiązuje tylko wobec swoich, których trudno odróżnić od brutalnej grupy przestępczej. Nie dotyczy jednak „frajerów” z najniższego szczebla drabiny społecznej. Oto putinowska Rosja. Na Ukrainie nie mają wątpliwości, że rosyjski serial „Słowo pacana. Krew na asfalcie” lansuje estetykę i propagandę kraju agresora.
Pod koniec lat 90. na ekrany rosyjskich kin wszedł „Brat” Aleksieja Bałabanowa. Opowiadał o perypetiach dwóch braci – Daniły, który właśnie wraca z wojny w Czeczeni i Wiktora, nieudolnie robiącego przestępczą „karierę” w Petersburgu. Obraz rozpadającego się państwa, pogrążonego w kryzysie społeczeństwa, kulturowych zmian, przemocy i chaosu, zilustrowany muzyką z tego okresu, szczególnie trafił w gusta młodych Rosjan. Tak bardzo, że szybko nakręcono jego drugą część, rozgrywającą…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/679810-chlopcy-nie-przepraszaja-nie-ma-slowa-o-podzialach