Ludzie Tuska mówią nam, że są silni, nie cofną się przed niczym i to jest dopiero początek. A funkcjonariusze, którzy pracują przy sprawach, gdzie pojawiają się ludzie wpływowi, mają usłyszeć: uważajcie, co robicie, nie idźcie zbyt wysoko, bo może to do was wrócić jak do Wąsika i Kamińskiego, nawet po 17 latach.

Z Ernestem Bejdą, byłym szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, bliskim współpracownikiem Maciej Wąsika i Mariusza Kamińskiego, rozmawia Marcin Wikło.

Zna pan Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika od wielu lat, ściśle współpracowaliście przy budowie i prowadzeniu CBA. A dzisiaj coraz częściej słychać, głównie od polityków sejmowej większości, że to przestępcy. Jak pan to odbiera?

Ernest Bejda: To jest totalnie niesprawiedliwe i bezpodstawne. Oni nie zasługują, by…