Po 35 latach od upadku komuny w Polsce znów pojawili się więźniowie polityczni. Znów, jak w komunie, wyłączono telewizję. Prawo znów jest deptane. Dobra wiadomość jest taka, że naród się na to nie zgodzi. Pokazał to na proteście wolnych Polaków.
Czegoś takiego Polska jeszcze nie widziała. W mroźny, styczniowy dzień powszedni, w zasadzie w godzinach pracy, w centrum Warszawy zebrało się grubo ponad 100 tys. ludzi. Niektórzy liczą nawet do 200 tys. To niuans, bo najważniejsze, że w tak trudnym momencie, miesiąc po oddaniu władzy, Prawu i Sprawiedliwości udało się zorganizować olbrzymią manifestację.
Stołeczny ratusz skompromitował się komunikatem o 35 tys. demonstrantów. Więcej było w samych autokarach, których ponad 800 zjechało z całej Polski. Do tego trzeba doliczyć tych, którzy do Warszawy przyjechali pociągami, własnymi autami, no i samych mieszkańców stolicy.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/678091-w-obronie-wolnosci-wielka-manifestacja