Chciałem oderwać się od aktualnej polityki i napisać o czym innym, ale atmosfera histerii oraz polowania na czarownice kreowana przez koalicję 13 grudnia powoduje, że trudno zamykać na to oczy.
Wprawdzie rządzący na razie ograniczają się do werbalnego łamania prawa – wzywanie do przestępstwa samo jest przestępstwem – ale sądzę, że na tym nie poprzestaną. Kardynalnych gróźb, do których należy rozpędzenie TK i Sądu Najwyższego, przejęcie NBP czy wyrzucenie niewygodnych sędziów, co oznaczałoby zamach stanu, najprawdopodobniej nie spełnią, ale możemy spodziewać się innych pozaprawnych posunięć. Propagandowy jazgot, medialne wycieki, listy proskrypcyjne oraz insynuacje, w czym konkurują politycy oraz wyrobnicy frontu medialnego III RP, mają służyć zastraszeniu, którego sukces spowoduje, że inne działania nie będą już konieczne. Nie jest on jednak w pełni możliwy, a namiętności rozbudzone wyciem o zemstę domagają się ofiar.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/675974-koalicja-13-grudnia-dekalog-liberalnej-demokracji