W imię ochrony klimatu rządy szukają sposobu na wyhodowanie niskoemisyjnego bydła. Zakładają też krowom maski, by wydalały mniej metanu.
Kiedy wiosną przyszłego roku urodzą się cielaki kanadyjskiego hodowcy bydła Bena Loewitha z Ontario, będą jednymi z pierwszych na świecie „krów przyjaznych klimatowi”, ponieważ mają wydalać mniej metanu. Loewith, rolnik w trzecim pokoleniu, w czerwcu br. rozpoczął sztuczną inseminację 107 krów i jałówek pierwszym wprowadzonym na rynek nasieniem buhaja z cechą genetyczną niskiej emisji metanu. Zwierzęta gospodarskie, takie jak krowy i kozy, produkują metan, gdy ich żołądki rozkładają np. trawę podczas trawienia. Gaz jest uwalniany przez pyski i odbyty zwierząt. Według klimatologów metan ma 84 razy większy wpływ na globalne ocieplenie niż…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/675892-krowy-w-maskach-grozniejsze-niz-samochody